Mowa o niepełnosprawnych podopiecznych Stowarzyszenia „Kolory Życia”.
Dla naszych podopiecznych wakacje jeszcze się nie kończą- mówi prezes Stowarzyszenia Hanna Makówka. Już w poniedziałek ruszają do „Zielonej Szkoły” w Sendeniu, za nimi wyjazd nad Solinę i do Strupczewa, gdzie poznawali pracę pasieki.
– Wyjazd do Strupczewa bardzo mi się podobał, wolontariusze zorganizowali dla nas podchody i nawet zostałam „Królową Pszczół”- mówi niepełnosprawna Marta, której podczas konferencji towarzyszyła Mama.
Rodzice w większości towarzyszyli także podopiecznym Stowarzyszenia na obozie nad Soliną. Takie spotkania wiele nam dają- mówiła jedna z matek. Nie jest nam łatwo, opiekujemy się niepełnosprawnym dzieckiem i często przychodzą myśli, że nasze problemy są największe na świecie. Podczas spotkań z psychologiem i rodzicami w podobnej sytuacji, można nabrać dystansu, podpatrzeć jak inni sobie radzą, podzielić doświadczeniami- mówiła matka dwójki niepełnosprawnych dzieci.
Na obóz oprócz 30-osobowej grupy niepełnosprawnych w różnym wieku i z różnymi dysfunkcjami, wyjechało także dziesięciu wolontariuszy. Ich wyjazd byłby niemożliwy, gdyby nie Fundacja „Fundusz Grantowy dla Płocka”- mówiła prezes Makówka. Z pieniędzy PFRON-u nie można bowiem wydać nawet złotówki na asystenta osoby niepełnosprawnej, ich pobyt opłaciła więc Fundacja. To wspaniali młodzi ludzie- chwaliła wolontariuszy psycholog, która podczas obozu prowadziła dla nich także warsztaty. Na nich uczyli się np. jak reagować na nagłą agresję podopiecznego czy też atak padaczki.
Jak ważna była rola wolontariusza mogliśmy się przekonać patrząc jak spędza turnus inna grupa niepełnosprawnych- mówiła Makówka. Opiekunowie przywieźli ich do sanatorium, zostawili i przyjechali dwa dni przed odjazdem. Cały czas spędzali przed budynkiem czekając na kolejne posiłki, a my nie zmarnowaliśmy ani minuty!- mówią zgodnie uczestnicy obozu. Były dyskoteki, konkursy, zabawy, jeździliśmy wozami traperskimi i kolejką bieszczadzką- mówił Tomek. A Arkowi, który cierpi na Zespół Downa i jest podopiecznym Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu „Jestem” najbardziej podobały się konie.
– Jechałem bryczką i siedziałem na koniu- mówi z dumą. Dla pana Wiesława z Domu Pomocy Społecznej najważniejsza była wycieczka na Węgry. – Super sprawa takie baseny termalne- mówił dziennikarzom.
Konferencję w budynku Centrum ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi zorganzowali i poprowadzili podopieczni Stowarzyszenia „Kolory Życia”.
Projekt „Wobec niepełnosprawności – większa szansa” Fundacja „Fundusz Grantowy dla Płocka” wsparła kwotą 10 700 zł. Pieniądze Fundacja przyznała na opłacenie trenerów- lekarza psychiatry i psychologa, a także zorganizowanie dwutygodniowego obozu nad Soliną.